Lilianna Kostrzewa
 
* * *

Pozostawiłeś za sobą
niedomknięte drzwi
niedokończone zdania
pourywane westchnienia
niedomówienia

Przez szparę od drzwi
łudzi się nadzieja
że otworzysz je na oścież
dokończysz wszystko
bo myśli niespokojne
skrzypią w zawiasach

A ty
tak po prostu
wróciłeś
i zamknąłeś je ostatecznie



Bezmiłość

Bezpłciowe dźwięki gitary
pustka przewleczona tęsknotą
ciągłe wahanie
śmiertelna obojętność
samobójczy skok za wspomnieniami
szalenie bezsensowny wieczór
ataki żalu
i chęć powrotu
choć tak naprawdę
nie ma już do kogo wracać
a wszystko to
nazwane bezmiłością

ot taki sobie synonim samotności