Jurata Bogna Serafińska

NA NIEPOGODĘ

 Zmęczenie, apatia, niechęć
Jesienna pora roku.
To smutny deszczowy wrzesień
Przynosi serca niepokój.
 Rok temu się wydawało,
A miesiąc temu się śniło,
Że szczęścia przyjdzie niemało…
Czy przyszło? Było? Nie było?

 

Niechęć, apatia, zmęczenie
Po szybach deszcz pluszcze chłodem…
Czy ktoś pozostał na scenie,
Ktoś dobry na niepogodę?

 
 

NIENAZWANE

 Nienazwane,
Zasłyszane,
Pożądane…

 Myśli, które

Dokuczają
Nam nad ranem

 Upragnione,

Wytęsknione,
Wylęknione…

 Nasze myśli

I pragnienia …
Tak, to one.

 

 

SKRZYNKA POCZTOWA Z KOTEM W TLE

 Jest dziwnie, wiosenno-jesiennie,
Choć letnie przechodzą wichury.
Zaglądasz do skrzynki codziennie,
Kot ostrzy cieniutkie pazury.
 Przesyłek jest wciąż bardzo wiele…
A przecież o jedną za mało.
A mail, który przyszedł w niedzielę
Systemem wygenerowano.
 Automat odesłał nieczule –
„Odpowiem jak mogę najszybciej”.
I zbędne już wszelkie szczegóły
I lepiej zapomnij o liście.
 I o tym kto mógł go napisać,
Zadzwonić lub przybiec z bukietem…
Wciąż dziwne przechodzą wichury…
Klimaty są chyba już nie te.
 Kot mruczy i mruży swe ślepia
On jeden wie, co się tu stało.
Czas letni już w jesień ucieka,
A w poczcie jest maili za mało.