Obok
Krajeński Kwartalnik Kulturalny
|
powrót |
Romuald Rosiński |
Problemy literackich badań kultur regionalnych |
Poważny problem badawczy sygnalizował Jerzy Snopek: „O
kulturze
literackiej powstają głównie prace teoretyczne. Nierzadko są
to
imponujące budowle, mające jedną wadę, tę mianowicie, że w zetknięciu z
badawczą empirią rozsypują się niczym domki z kart.
Różnorodne
bogactwo materiału historycznego nie bardzo chce się dopasować do
wysublimowanych niekiedy, ale nie weryfikowanych, bądź też
weryfikowanych na podstawie stronniczego doboru materiału,
teorii”. Poza tym badacz kultury literackiej – mimo postępującego rozwoju teorii literatury – nadal staje przed problemem badawczym, polegającym na nieostrości kryteriów określających granice znaczenia składników terminologii. Według Jana Bełkota i Czesława Niedzielskiego kultura literacka jest podsystemem kultury, zawierającym, „najogólniej rzecz ujmując (...): dzieła literackie, społeczne kryteria ich wyróżniania i wartościowania (społeczna świadomość literacka) oraz wzorce percepcji i techniki ich komunikowania.” Jerzy Snopek przyjął założenie, iż dziedzina kultury literackiej rozpościera się między dwoma biegunami – instytucjami życia literackiego oraz formami świadomości literackiej, więc – idąc jego śladem – „za kulturę literacką będziemy uważać społeczne dziedzictwo sposobów werbalnego wyrażania myśli, uczuć i postaw w sytuacjach wykraczających poza porozumiewanie się (...). Badacz kultury literackiej powinien uwzględniać zarówno pewne aspekty drogi do tekstu (tradycje, inspiracje), jak i drogę tekstu do odbiorcy oraz relacje czytelnicze. Na różnych etapach tej drogi spotykamy instytucje. W zależności od swego charakteru stymulują one wytwarzanie tekstów (np. mecenat), selekcjonują i represjonują (cenzura), inicjują społeczny obieg tekstów w jakości druków (drukarnie), realizują ów obieg i podtrzymują go (księgarnie, biblioteki, czytelnie, spektakle literackie (...).” Janina Kulczycka-Saloni określiła hierarchię elementów kultury literackiej: „(...) składnikiem życia literackiego, który – wbrew intencjom współczesnego literaturoznawstwa – stawiam na miejscu pierwszym, są ludzie, twórcy literatury, organizatorzy życia intelektualnego i literackiego, uczeni, wydawcy, popularyzatorzy. Na drugim dopiero miejscu interesować mnie będą instytucje, wśród nich zaś wyróżniam instytucje realizujące zadanie mecenatu literackiego, instytucje w charakterze związków ideowo-artystycznych czy polityczno-artystycznych (...), wreszcie instytucje służące życiu literackiemu jako płaszczyzna kontaktu między twórcą i odbiorcą literatury (...), instytucje stanowiące zaplecze intelektualne literatury, a więc szkoły wyższe, szczególnie zaś uniwersytety z ich katedrami literaturoznawstwa, biblioteki, zbiory muzealne. Wreszcie zajmę się zapleczem technicznym literatury, to jest drukarniami i kolportażem książek i czasopism.” Stefan Kawyn podkreślał, że „podobnie jak życie społeczne, tak i życie literackie ma swoich specyficznych uczestników. To autorzy ze swymi dziełami, krytycy literaccy i szeroka publiczność, rozpadająca się ciągle na liczne i rozmaite grupy, kultywujące własne ideały estetyczne, własny smak. Podobnie wreszcie, jak życie społeczne, życie literackie ma tendencję do wyrażenia się w formach instytucjonalnych.” Dążył do ujęcia w badaniach szerokiego kontekstu społecznego, ponieważ – według jego opinii – „historia literatury jest historią życia literackiego. Nie historią wielkich indywidualności twórczych, ich dzieł, motywów czy form, ale właśnie historią związaną ze światem stosunków społecznych życia literackiego. (...) Dziwne to się może wydawać (...) czytelnikom takich podręczników historii literatury, w których akcent położony jest jedynie na twórczości genialnych niepowtarzalnych jednostek. Tworzą one rzekomo z siebie tylko, ze swojego ducha twórczego literaturę; dokoła nich – pustka, ale i one same, owe jednostki genialne, zawieszone są jakby między niebem a ziemią, rzekomo stosunkom zewnętrznym nie podległe. (...) Wobec stwierdzenia faktów uzależnienia jednostki twórczej od życia społecznego wzrasta (...) zainteresowanie zbiorem specyficznych stosunków społecznych, który nazywamy życiem literackim.” Rozległe badania nad społecznymi uwarunkowaniami oraz metodologią twórczości literackiej i jej odbioru prowadził Stanisław Frybes. Przyczynę zainteresowania się badaczy problemami życia literackiego poszczególnych regionów i ośrodków wyjaśniał współczesnymi doświadczeniami, uwypuklającymi znaczenie czynników pozaliterackich, często instytucjonalnymi, tendencję do upamiętnienia miejscowych tradycji literackich, często niedocenianych w dotychczasowych badaniach, ciągle aktualną świadomość szczególnej roli literatury pięknej w kształtowaniu się polskiej kultury narodowej, wzrastający wpływ socjologii na nauki humanistyczne. Wydawałoby się więc, że we współczesnej teorii badań dominuje tendencja do jak najszerszego rozumienia pojęcia życie literackie – jako kontynuacja procesu z XIXw., gdy do literatury pięknej zaliczano krytykę literacką, publicystykę polityczną i społeczną, estetykę, popularyzację nauk humanistycznych, a samą literaturę postrzegano w pełnym kontekście piśmiennictwa humanistycznego i życia intelektualnego. Trudno jednak nie zauważyć, że na pewnym etapie rozwoju badań zbyt szerokie rozumienie zakresu tych badań niesie zagrożenie dla ich jakości. Brak głębszej refleksji metodologicznej może powodować, że wnioski wyciągane z części opisowej badań w nikłym stopniu będą wiązały się z zagadnieniami procesu historycznoliterackiego i kierunków rozwojowych kultury. W związku z tym, równolegle w zagranicznej i polskiej teorii literatury, pojawiły się nowe koncepcje. Sformułowano postulaty odnowy historyzmu, pogłębienia aspektu socjologicznego, wprowadzenia analizy semiotycznej. Stefan Żółkiewski, badacz kultury, socjologii i semiotyki literackiej, zaproponował odejście od tradycyjnego pojęcia życia literackiego i zastąpienie go terminem wiedza o kulturze literackiej. Nazwy tej, dla oznaczenia odrębnej dyscypliny, używali kontynuatorzy koncepcji metodologicznej Żółkiewskiego . Sugestywne uzasadnienie teoretyczne historycznoliterackich perspektyw i pożytków badań nad życiem literackim przyniosły studia Janusza Sławińskiego. Przyznał on, że tradycyjnie problematyka życia literackiego słabo korespondowała z głównym nurtem zainteresowań historyków literatury. Stwierdził jednak, iż z punktu widzenia podstawowych zainteresowań historyków literatury analizy mechanizmów życia literackiego mają znaczenie o tyle, o ile sprzyjają lepszemu rozumieniu zjawisk, które są przez nich uznawane za głównego bohatera badań. Za kluczowego bohatera badań uznał dziedzinę wytworów pisarskich – na poziomie dzieła czy zbiorowości dzieł (na przykład twórczość pisarza) lub na poziomie całości historycznoliterackich – jak styl, poetyka, prąd literacki. Użyteczność analizy faktów i procesów życia literackiego dostrzegał jedynie w takim zakresie, w jakim pozwalają one oświetlić inaczej niedostrzegane cechy charakterystyczne wytworów pisarskich. Życie literackie traktował jako system współtłumaczący osobliwości rozwiązań literackich, które znalazły się w jego obrębie. S. Frybes podkreślał korzyści płynące z zapoczątkowania badań historycznoliterackich pracą dokumentacyjną i interpretacją życia literackiego: stworzenie pełniejszej bazy materiałowej, ujawnienie niedocenionych przez współczesnych lub zagubionych przez historyków literatury faktów z zakresu twórczości i inspiracyjnej działalności ludzi pióra, krytyki literackiej, funkcjonowania tradycji literackiej i kulturalnej, stosunku do innych sztuk, innych literatur narodowych, zjawisk i procesów politycznych i społecznych. Za najważniejsze uważał ukazanie tych zjawisk w odmiennej perspektywie: w aspekcie diachronicznym procesu historycznego, a zarazem przełamywania się i kształtowania tego procesu w synchronicznym aspekcie momentu historycznego. Dostrzegał jednak również niebezpieczeństwo metodologiczne: „tendencję do gromadzenia jak największej ilości informacji, fiszek i kartotek bez nieustannej świadomości finalnych celów tych prac”. Podobnie Krzysztof Dmitruk, dążąc do „stworzenia dyscypliny głęboko zintegrowanej, otwartej na inspiracje nauk pokrewnych, korzystającej z wielu różnorodnych technik i procedur badawczych” , obawiał się sprowadzenia metodologii gromadzenia i wykorzystania danych do poziomu tworzenia zbiorów dokumentów. K. Dmitruk nie chciał uwzględnić historycznoliterackich założeń i aspektów badań nad życiem literackim. Sygnalizował, że dla różnych badaczy życie literackie stanowi różne przedmioty poznania. Za jedyny element łączący uznał solidarne omijanie problemów związanych ze strukturą dzieła literackiego. Skupienie uwagi na sprawach odbioru uważał za stanowisko równie jednostronne, co poprzednie analizy nadawania i nadawcy. Obawiał się, że badacze milcząco zakładają istnienie tylko jednej literatury i jednego typu publiczności – literatury arcydzieł oraz czytelników-ekspertów. Doszedł do wniosku, iż dotychczasowe badania nastawione były na gromadzenie informacji dotyczących przypadkowych interakcji, w rezultacie czego powstały quazi-zespoły dokumentów, na których trudno jest prowadzić jakiekolwiek operacje naukowe. Te rozterki metodologiczne nie były obce S. Frybesowi, który ostrzegał, iż w wielu publikacjach na temat życia literackiego, ograniczających się niejednokrotnie do prostego zebrania faktów lub podsumowania dotychczasowych fragmentarycznych opracowań, nie znaleziono języka, który pozwoliłby wkomponować badania nad zjawiskami i procesami życia literackiego w całokształt myślenia o procesie historycznoliterackim. Przykładem świadomej rezygnacji z włączenia rozważań nad życiem literackim do problematyki historycznoliterackiej epoki jest książka Janiny Kulczyckiej Saloni Życie literackie Warszawy w latach 1864-1892 , którą autorka potraktowała jako szkice powstałe z materiałów gromadzonych na marginesie innych prac poświęconych temu okresowi i nie zajęła się miejscem omawianych przez siebie zjawisk w procesie historycznoliterackim. Z kolei ilustracją włączenia informacji o życiu literackim do obrazu literatury epoki jest synteza dziejów szeroko pojętej literatury drugiej połowy XIX w. – Pozytywizm Henryka Markiewicza. S. Frybes ocenił, że H. Markiewicz nowatorsko przezwyciężył trudność metodologiczną, polegającą na odmienności języków używanych tradycyjnie przy opisie faktów z życia literackiego oraz procesu historycznego. Markiewicz z analizy życia literackiego wysnuł ważne wnioski, w istotny sposób uzupełniające obraz epoki. Na przykład na podstawie badania warunków egzystencji ludzi pióra – honorariów autorskich, zarobków z pracy dziennikarskiej – dowiódł, że trudna sytuacja materialna twórców stworzyła dystans między nimi a klasami społecznymi, z których się wywodzili, jak i tymi, które powinni reprezentować ideologicznie. W rezultacie twórcy – krytyczni wobec partykularnych interesów poszczególnych grup społecznych – stali na straży wartości ogólnonarodowych. Eksperymenty i polemiki badawcze przyniosły efekt w postaci stworzenia podstawowego języka techniki badawczej życia literackiego oraz tendencję do selektywnego rozszerzania zakresu badań w zakresie takim, by wynik tych badań odzwierciedlił społeczne obiegi literatury, geografię literacką, kulturę literacką, status pisarza, elementy regionalizmu, określił miejsce literatury w kulturze, jej genezę oraz cele, oddał aspekty socjologiczne. Aby jeszcze precyzyjniej wyznaczyć granice kultury literackiej i pole przypisanych jej badań, warto przyjrzeć się, jakie znaczenia kryją się pod związaną z nią terminologią. Teorię społecznych obiegów literatury sformułował S. Żółkiewski. Za podstawę klasyfikacji przyjął typologię odmian publiczności, opis jej oczekiwań i potrzeb, sieć rozpowszechniania literatury, techniki przekazu. Podkreślił rolę pisarza jako nadawcy. Wyróżnił 5 podstawowych obiegów literatury: wysokoartystyczny, trywialny (zwany przez niektórych badaczy popularnym), brukowy, jarmarczno-odpustowy oraz piśmiennictwo „dla ludu” . Obieg szósty, folklorystyczny, traktował jako odrębny. Według S. Żółkiewskiego, głównym przedmiotem badań powinien być obieg wysokoartystyczny, ponieważ cechuje się publicznością o wysokich kompetencjach formalnych i literackich, funkcjonowaniem szerokiej sieci rozpowszechniania literatury: od wydawnictw i bibliotek po kawiarnie literackie, a pisarz, jako twórca dzieł kanonicznych, nawiązuje do ogólnych, wysokich wzorców artystycznych i kulturalnych, wspiera uniwersalne dążenia ideowe. Ale – zdaniem Oskara Czarnika – granice obiegów ulegają ewolucji . Wiąże się to ze stale postępującą zmianą zakresu znaczenia i usytuowania wszystkich elementów obiegu literackiego. Proces ten uwidocznił się szczególnie w sposobie społecznego funkcjonowania instytucji pisarza. Samuel Bogumił Linde w wydawnictwie z 1858 r. zdefiniował słowo pisarz jako ten, który sam z siebie co pisze, składa, autor, ale mianem tym określił również wykonawców czynności technologicznych, np. sekretarz. W słowniku Adama Antoniego Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego hasło pisarz objaśniono definicją autor dzieł literackich, lecz to znaczenie umieszczono dopiero na piątym miejscu, za na przykład kancelistą i przepisywaczem. Znaczenie bliższe twórczości literackiej przydano słowu literat, wyjaśniając, iż to ten, co zajmuje się literaturą, pisarz, autor żyjący z pracy literackiej. W dobie zaborów pisarz zajął miejsce utraconego państwa, objął rząd dusz, stał się rzecznikiem spraw narodu, kapłanem i wieszczem. Mit o jego ponadklasowej pozycji przetrwał cały XIX w., ale na początku XX w. zrodził bunt twórców i proces desakralizacji. Zmieniły się wówczas cele działalności twórczej. Pisarz znalazł się w skomplikowanej sieci społecznych obiegów literatury. Funkcjonował na komercyjnym rynku kultury, pisał dla odbiorców anonimowych. Równocześnie podlegał ocenie ze strony wysoko wyspecjalizowanych znawców i miłośników sztuki słowa. Był w jakiś sposób zależny od członków sformalizowanych organizacji i partii, dysponujących instytucjami upowszechnienia literatury, na przykład wydawnictwami, bibliotekami, prasą. Ostatecznie ukształtował się nowy model funkcji pisarza. S. Żółkiewski zauważył, że pisarz stał się ekspertem, zajmującym się wewnętrznymi problemami systemu literackiego. Jako technik literacki wytwarzał ustalony tekst dla ściśle określonego obiegu. Ale, będąc działaczem, związał się z określonymi ruchami społecznymi, podporządkował im swoje zamierzenia artystyczne. Często funkcjonował także na usługach konkretnej instytucji, realizował jej program działania. Równie wielkim przemianom uległa geografia literacka. W Słowniku terminów literackich z 1988 r. M. Głowiński zdefiniował ją jako „rozmieszczenie ośrodków życia literackiego w obrębie regionów kraju”. W badaniach geografii literackiej, podejmowanych w dobie pozytywizmu, traktowano przestrzeń jako czynnik deterministyczny, mający ważny lub nawet decydujący wpływ na kształtowanie kultury. W badaniach późniejszych, nawiązując do teorii konwergencji, wprowadzono analizę czynników biosocjalnych. Badacze współcześni coraz częściej abstrahują od fizyki i biotyki przestrzeni, koncentrują się przede wszystkim nad koincydencją zdarzeń literackich i społecznych. Dla współczesnego badacza szczególnie istotne są dwie geografie: instytucji oraz interakcji. Przestrzeń w każdej z nich realizuje się jako odległość, wartość, forma zorganizowania. W nowożytnej formacji kulturowej rola odległości pojmowanej w sensie fizycznym uległa radykalnej redukcji. Skończyła się era lokalizacji, tekst uwolnił się od czasoprzestrzeni. Zrodził się nowy typ przestrzeni, nazwany „galaktyką Gutenberga” (Marshall McLuhan). Większą rolę odgrywa odległość społeczna: opór – rzeczowa lub semiotyczna obrona danej społeczności przed innowacją lub bariera – działania w poszczególnych węzłach komunikacyjnych, podejmowane w celu zatrzymania tekstu, zniszczenia go, poddanie operacjom ideowym. Dla badacza kultury polskiej okresu zaborów ważne są na przykład aspekty związane z cenzurą czy zakazem używania języka polskiego. Do interesujących wniosków prowadzą także badania form zorganizowania kultury literackiej. Podstawą funkcjonowania systemu kultury jest istnienie ośrodków jako standardowych instytucji, w obrębie których funkcjonują pisarz, kontrola literacka, mecenat, inicjacja czytelnicza. Zdecydowanie dominują duże ośrodki , co w określonych uwarunkowaniach rodzi bunt prowincji. Nie jest to zjawisko nowe. Już Adam Mickiewicz polemizował z krytykami warszawskimi. W latach trzydziestych XX w. pisarze z małych ośrodków programowo odwracali się od centrum. Nie chcieli być epigonami, nie interesowała ich stołeczna hierarchia obyczajów. Umocniło się stosunkowo młode zjawisko kulturowe – regionalizm. Termin regionalizm powstał u schyłku XIX w. we Francji dla nazwania ruchu kulturowego i społecznego, zdążającego do częściowego uniezależnienia się od ośrodka centralnego. W późniejszym okresie znaczenie tego terminu przeszło znaczną, nie zawsze korzystną ewolucję. Rozumiano je jako nacjonalizm, autonomizm, prowincjonalizm, regionalizm w wąskim znaczeniu. Jako pochodne powstało pojęcie literatura regionalna. Oznaczało związek literatury z określoną przestrzenią geograficzną, który wyrażał się w podjęciu miejscowych tematów, kolorycie lokalnym, prezentacji sposobu lokalnego odczuwania i myślenia, spożytkowaniu określonych form językowych, posługiwaniu się gwarą. Polski regionalizm literacki wywiódł się z kręgu twórczości romantycznej , a w dwudziestoleciu międzywojennym – formułowany mniej lub bardziej wyraziście, rozumiany nie zawsze jednolicie – rozwinął się w takim stopniu, że badacze dostrzegli konieczność zdefiniowania tego, co regionalizmem nie jest. Na przykład Stefania Skwarczyńska w pracy Regionalizm a główne kierunki teorii literatury (1937 r.) odróżniła literaturę regionalistyczną – jako wytwór mody – od literatury artystycznej, związanej ze środowiskiem przyrodniczym i kulturowym – z ziemią, wsią, ludem, rasą, miastem. Niekiedy terminu regionalny używano dla określenia utworu, który krążył jedynie po regionie. Gdy przeszedł do obiegu ogólnokrajowego, tracił cechę regionalności. Jako nieregionalne traktowano także dzieło funkcjonujące w obiegu folklorystycznym. Regionalizm jako kategoria opisowa wystąpił w syntezach historycznoliterackich Kazimierza Czachowskiego i Ignacego Fika. Autorzy ci nie dostrzegali szczególnych wartości regionalizmu, a I. Fik uważał, że kategoria ta skazana jest na zagładę. Okazało się jednak, że z biegiem lat zwyciężyła tendencja przeciwna. Według Marshalla McLuhana elektroniczne środki przekazu zniszczą nie regionalizm, lecz centralizm. Znaczenie regionalizmu wzrasta, ponieważ nowoczesna technika każdemu daje szansę zostania pisarzem w globalnej wiosce. Niektórzy badacze twierdzą, że „nowa literatura regionalna prawdopodobnie zrezygnuje z odrębności językowych, ale jej ambicją będzie wprowadzenie głosu regionu do ogólnego wielogłosu kultur”. W związku z tym należy zasygnalizować, że problemem badawczym jest samo określenie ścisłego umiejscowienia literatury w kulturze. W Polsce od 1890 r. uwidoczniły się nowe, radykalne procesy: umasowienie kultury, jej demokratyzacja, zanikanie wyraźnych granic między kulturami elitarnymi, uczonymi a plebejskimi, ludowymi. Gwałtowny, stale postępujący rozwój komunikacji społecznej przełamał stare bariery, otworzył nowe drogi komunikacji w czasie i przestrzeni. Na początku XX w. za przyczyną prasy rozpoczęła się rewolucja , która – nasilona gwałtownie postępującym rozwojem techniki – trwa do dziś. Zrodziło to skutki dwojakiej natury. Ilość przeszła w jakość: wystąpiło zjawisko zanikania najniższych obiegów, obieg brukowy stał się inny jakościowo. Ale równocześnie kultura literacka znalazła się w regresie wobec kultury audiowizualnej. W dobie tak dynamicznych procesów historycznych, społecznych i kulturalnych ścisłe umiejscowienie literatury – również literatury regionalnej – w kulturze nie jest zabiegiem prostym. „Miejsce literatury w naszej kulturze ulega zmianie” – sygnalizował S. Żółkiewski dodając, że sytuacja ta rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. W związku z tym wzrosła ranga badań z zakresu socjologii literatury , będących źródłem istotnych danych o instytucji odbiorców kultury literackiej – instytucji inicjacji i upowszechniania uczestnictwa w kulturze literackiej (szkoły, stowarzyszenia kulturalno-oświatowe, organizacje) oraz instytucji obsługi komunikatu (drukarnie, wydawnictwa, redakcje, księgarnie, biblioteki). Wszystkie te elementy uwzględniłem w swoich badaniach nad literaturą Krajny. Dążyłem do opisu kultury literackiej rozumianej w węższym zakresie. Jednak aby wyjaśnić jej genezę, musiałem rozszerzyć zakres tych badań do procesów historycznych, społecznych i kulturalnych, związanych z obroną i umacnianiem słowa polskiego jako fundamentu polskiego życia kulturalnego na Krajnie i Pomorzu. W wyraźnym związku bowiem pozostaje na przykład tajne nauczanie języka polskiego, działalność kulturalna towarzystw polskich, strajk szkolny czy masowe obchody rocznicy śmierci Słowackiego pod zaborami – z powstaniem polskiej prasy i życia literackiego w dwudziestoleciu międzywojennym. Podobna zależność genetyczna zachodzi pomiędzy okresem II wojny światowej a prozą krajeńską z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w. Krajeńska literatura poświęcona historii Krajny zawiera kilkanaście pozycji. W 1926 r. opublikowano obszerną pracę Krajna i Nakło, studia i rozprawy wydane z okazji 50-lecia Gimnazjum im. Bolesława Krzywoustego w Nakle , raczej umownie traktowaną dziś jako pierwszą – jak dotąd jedyną – monografię regionu. Zawierała ona obszerny rozdział Dzieje ziemi nakielskiej pióra Ignacego Gepperta, opis historii nakielskiego gimnazjum autorstwa Franciszka Marciniaka oraz beletryzowaną prezentację germanizacji Krajny, przedstawioną przez Franciszka Marciniaka. Po II wojnie światowej ukazały się monografie miast krajeńskich: Dzieje Sępólna i powiatu , Nakło nad Notecią. Dzieje miasta i okolicy , Mrocza. Z dziejów miasta i gminy , Łobżenica, portret miasta i okolicy , Więcbork. Szkic monografii miasta , Dzieje Wyrzyska . Osobną grupę publikacji stanowią prace poświęcone skonkretyzowanym zagadnieniom. Przed II wojną światową na łamach prasy nakielskiej Ignacy Geppert pisał o swoich badaniach językowych nad krajeńskimi nazwami geograficznymi i nazwiskami. Władysław Lis opublikował „Historię cechów nakielskich”. W „Gazecie Sępoleńskiej” w 1928 r. zamieszczono opracowanie Seweryna Saryusza-Zaleskiego „Z dziejów Pomorza – uwagi ogólne ze specjalnym uwzględnieniem powiatu sępoleńskiego” oraz rys Stefanii Bojarskiej na temat pracy „Sokoła” oraz TCL-u. Po II wojnie światowej pojawiły się kolejne publikacje. W 1973 r. M. Mantaj opublikował pracę Społeczeństwo powiatu wyrzyskiego a powstanie styczniowe w świetle literatury historycznej i niektórych archiwaliów . W 1977 r. ukazała się książka ks. Zachariasza Kruży Swastyka nad Górką Klasztorną , poświęcona martyrologii duchowieństwa Krajny w 1939 r. W 1987 r. ukazał się rys historyczny Romana Chwaliszewskiego Z patriotycznych tradycji Wyrzyska , w 1988 r. – praca Józefa Kropacza, Zdzisława Seroki, Dariusza Szajkowskiego Z przeszłości Wyrzyska . Wieloletnią pracę badawczą prowadził ks. Bogusław Patoleta. Wyniki badań ogłosił w 1994 r. w książce Kościół Katolicki w powiecie sępoleńskim w czasie II wojny światowej . Na początku lat dziewięćdziesiątych intensywną działalność wydawniczą rozpoczął Henryk Trybuszewski. Opublikował opracowania historyczne ściśle związane tematycznie z historią regionu: Nakło nad Notecią w dobie Powstania Wielkopolskiego 1918-1990 (1990r.), Nakielski wrzesień (1990 r.). Również w 1990 r. ukazało się opracowanie Jadwigi Znanieckiej Gimnazjum i Liceum im. Bolesława Krzywoustego w Nakle n. Not. w latach 1876-1976 . Jak wynika z listy przedstawionych publikacji, dzieje miast krajeńskich rozpoznano rzetelnie. Nie znaczy to jednak, że proces badania historii Krajny można traktować jako zakończony. Badacze znajdują się co najwyżej w połowie drogi, brakuje bowiem opracowanej według współczesnych technik badawczych monografii historycznej całego regionu. Trudno za tego typu opracowanie uznać wydaną w 1926 r. pracę I. Gepperta . Zawiera ona co prawda interesujące materiały źródłowe, lecz w obszarach analizy procesów dziejowych nacechowana została sformułowaniami i wnioskami subiektywnymi, najczęściej o charakterze politycznym. W efekcie całość tworzy wrażenie publikacji popularnonaukowej, w dodatku o silnym zabarwieniu emocjonalnym. Z kolei autorzy wydanych współcześnie monografii miast krajeńskich w maksymalnym zakresie zawęzili tematykę swoich badań. Szczegółowo odtworzyli historię poszczególnych miejscowości od czasów najdawniejszych po teraźniejszość, ale dzieje te osadzili w bardzo ogólnym kontekście historii całego regionu. W wyniku ich pracy powstała bogata i rzetelna mapa „autonomicznych dziejów” ośrodków krajeńskich. Owa autonomia rodzi dziś konieczność – ale i możliwość – stworzenia monografii całego regionu. Sytuacja ta nie jest jakimś wyjątkiem. W 2000 r. ukazała się obszerna publikacja na temat historii, metodologii i prognoz badawczych Kujaw i Pomorza. Autorzy wielokrotnie podkreślili konieczność prowadzenia badań regionu. Wiktor Werner pisał: „Dużą i coraz większą rolę odgrywa świadomość globalna, ale obok niej występuje też renesans świadomości regionalnej – opartej na świadomości pochodzenia z tej ziemi, z tego miasta. (...) Historia regionalna musi (...) sprostać wielkiej potrzebie ludzkiego ducha, potrzebie odnajdywania własnych korzeni. (...) Psychologia analityczna przerzuca most pomiędzy najmniejszą z wiejskich kapliczek a Bazyliką św. Piotra w Rzymie.” Jednak do głównego nurtu badań regionalnych autorzy zaliczyli przede wszystkim historię gospodarczą i społeczną, wojnę, okupację oraz emigrację, problematykę mniejszości narodowych, biografistykę, pomijając literaturę i i działalność artystyczną. Tymczasem warto zauważyć, że poszerzenie tematyki badań o szeroko rozumiane życie literackie prowadzi do odtworzenia obrazu świadomości społecznej, politycznej i artystycznej epoki, co z kolei ułatwia historykowi wyjaśnienie genezy i celu wydarzeń historycznych. Kolejna słabość procesu badań historii Krajny to niedobór opracowań o charakterze zagadnieniowym. Autorzy monografii – co naturalne – ze względu na obszerność tematyki badań wiele istotnych procesów dziejowych opisali sygnalnie. Stało się tak na przykład z procesem walki Krajan o utrzymanie języka polskiego, działalnością towarzystw polskich w XIX w. i dwudziestoleciu międzywojennym, budową systemu polskiej oświaty, stosunków społeczności polskiej z mniejszościami narodowymi. Niektóre istotne zagadnienia zostały w ogóle pominięte, na przykład recepcja literatury polskiej w XIX w. czy rozwój prasy oraz działalność literacka Krajan w dwudziestoleciu międzywojennym. Należy jednak podkreślić, że ukazało się kilka publikacji o charakterze zagadnieniowym. Dla badacza kultury literackiej fundamentalne znaczenie ma praca Jerzego Koniecznego , który przedstawił obraz obrony rodzimej kultury przez społeczność polską w czasach zaboru pruskiego: walkę o prawo do używania języka polskiego, recepcję polskiego piśmiennictwa i książki, amatorski ruch teatralny, działalność polskich organizacji. Opisał działalność Tomasza, Władysława i Romana Komierowskich z Komierowa, Alojzego i Lucjana Prądzyńskich z Wałdowa i Skarpy, Michała i Jana Hoppów z Wilkowa, ks. Franciszka Malinowskiego z Wałdowa, dr. Rogali z Kamienia, ks. Królikowskiego z Wałdowa. Praca ta, oprócz wartości informacyjnej, ma dla badacza kultury literackiej również szczególną wartość metodologiczną, bowiem wyznaczyła cele, kierunki i technikę kolejnych prac badawczych. Interesująca jest również publikacja Jadwigi Znanieckiej poświęcona działalności tajnych kół młodzieży na początku XX w. Niestety, autorka zawęziła tematykę do dziejów Gimnazjum i Liceum w Nakle n. Notecią. Podobny zabieg zastosował Roman Chwaliszewski . Opisując strajk szkolny w latach 1906-1907, ograniczył się do opisu zdarzeń w Wyrzysku. Motyw polskiej kultury literackiej na Krajnie pojawia się wielokrotnie w pracach badaczy dziejów Kujaw i Pomorza, przede wszystkim Jerzego Koniecznego i Zdzisława Mrozka. Podstawowe pozycje to: Z problemów życia literackiego na obszarze zaboru pruskiego w XIX i XX w. Studia i szkice , Literatura polska w okresie realizmu i naturalizmu , Obraz literatury polskiej na Kujawach i Pomorzu Gdańskim w dobie zaborów . Działalność tajnych kół samokształceniowych przedstawił Jerzy Szews w książce Filomaci pomorscy. Tajne związki młodzieży polskiej na Pomorzu Gdańskim w latach 1830-1920 . Tematowi obiegu polskiej książki poświęcona została publikacja Eugenii Sławińskiej Kulturotwórcza rola Towarzystwa Czytelni Ludowych na Pomorzu Gdańskim (1880-1939) . W tych – i w szeregu innych prac – badacz kultury literackiej znajduje opis i analizę procesów politycznych, społecznych i kulturalnych determinujących rozwój kultury polskiej na Pomorzu. Procesom tym podlegała również Krajna. Jest więc oczywiste, że opis moich badań musiałem zaprezentować w kontekście wybranych fragmentów dziejów Pomorza. Badacz – szeroko rozumianej – polskiej kultury krajeńskiej ma do dyspozycji bogaty zbiór dokumentów znajdujących się w archiwach, przede wszystkim w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy. Na przykład Akta Dekanatu Nakielskiego są cennym zbiorem informacji o systemie oświaty na Krajnie w XIX w. i relacjach pomiędzy katolikami i protestantami . Akta Starostwa Powiatowego w Wyrzysku zawierają informacje na temat odtwarzania nazw polskich po zaborach , zanikaniu folkloru krajeńskiego w XIX w. , funkcjonowania „Sokoła” , działalności kulturalnej organizacji społecznych , stanu zatrudnienia nauczycieli z wykazem nazwisk , roli starostwa w organizowaniu uroczystości narodowych i przebiegu tych uroczystości , mniejszości niemieckiej w dwudziestoleciu międzywojennym . Na podstawie Akt Starostwa Powiatowego w Sępólnie badacz może odtworzyć zakres zacierania śladów polskiego czynu zbrojnego na Krajnie przez zaborców , działalności organizacji kombatanckich i Towarzystwa Czytelni Ludowych . W Archiwum Diecezji Chełmińskiej znajdują się dokumenty zawierające wykaz kościołów i cmentarzy zniszczonych lub uszkodzonych w czasie II wojny światowej , rejestr ksiąg metrykalnych zaginionych w czasie okupacji . Cenne są również inne źródła informacji, między innymi Kronika parafii Więcbork , Kronika Szkoły Postawowej w Witosławiu , Kronika chóru Cecylia w Mroczy , materiały (korespondencja, pamiętnik, rękopisy) związane z życiem i twórczością Michała Mędlewskiego, znajdujące się w posiadaniu córki Mędlewskiego, Bożeny Mędlewskiej-Pankowskiej w Nakle n. Notecią. Wiele materiałów znajdujących się w zasobach Archiwum Państwowego w Bydgoszczy – podobnie jak informacje z początku XX w. zamieszczone na łamach prasy bydgoskiej – zostało wykorzystanych przez autorów monografii miast krajeńskich. Dotyczy to jednak obszarów tematycznych spoza szeroko rozumianej kultury literackiej. W swoich badaniach starałem się wypełnić tę lukę. Analiza dokumentów archiwalnych umożliwiła mi odtworzenie znacznej części listy osób prowadzących pracę na początku XX w. i w dwudziestoleciu międzywojennym na rzecz polskiej oświaty i kultury: nauczycieli, bibliotekarzy, członków organizacji społeczno-kulturalnych, harcerstwa, a przede wszystkim publicystów, poetów i prozaików krajeńskich. Ważnym źródłem wiedzy są roczniki czasopism wydawanych w różnych przedziałach czasowych. Na początku XX w. „Dziennik Bydgoski” regularnie zamieszczał informacje o działalności środowiska polskiego na Pomorzu – również na Krajnie – prezentował ważniejsze inicjatywy i wydarzenia kulturalne, podejmowane w obronie języka polskiego i kultury polskiej, propagujące ojczystą edukację i literaturę. Podobna idea przyświecała redakcjom wydawanych w okresie międzywojennym pism krajeńskich – „Głosu Krajny” oraz „Gazety Sępoleńskiej”. Na łamach tych pism znajdujemy ponadto pierwsze próby stworzenia regionalnego życia literackiego. Oprócz typowych gatunków publicystycznych pojawiły się zróżnicowane formy literackie. Odrodzenie prasy krajeńskiej nastąpiły w latach dziewięćdziesiątych XX w. Materiały na temat kultury literackiej – krajowej i regionalnej – publikowały tygodniki: „Wiadomości Nakielskie”, „Wiadomości Krajeńskie”, „Tygodnik Nakielski”. Przede wszystkim literaturze regionalnej poświęcił swoje szpalty więcborski kwartalnik kulturalno-literacki „Pobocza”. Przedwojenna prasa krajeńska pozostaje źródłem niedocenionym przez badaczy. Tymczasem na jej ich łamach wyraziście odzwierciedliły się realia polityczne, społeczne i kulturalne dwudziestolecia międzywojennego. Analiza zamieszczonych artykułów umożliwia uzyskanie wiedzy na temat obiegów literackich, hierarchii autorów, tworzenia poszczególnych ośrodków rozpowszechniania polskiej kultury literackiej. Także prasa, proza i poezja Krajny z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w. nie doczekała się szerszego opracowania krytycznego. O literaturze krajeńskiej tego okresu pisali: Roman Chwaliszewski , Krzysztof Soliński , Jerzy Utkin , Józef Ratajczak , Maria Jentys , Sergiusz Sterna-Wachowiak , Józef Kropacz , Ariana Nagórska . Były to jednak publikacje poświęcone pojedynczym cyklom wierszy poszczególnych autorów. Jedynie Jerzy Utkin w wywiadzie z Michałem Mędlewskim powiązał tematykę literacką z zagadnieniami historii regionu. Tymczasem w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych na Krajnie ukazało się kilka publikacji o charakterze literackim. W 1980 r. Michał Mędlewski opublikował powieść Ściana gniewu . W 1983 r. Zygmunt Przybyłowski wydał tomik wierszy Ślady słów. Poezja i plastyka , w połowie lat osiemdziesiątych – tomik poetycki Puszcza Biała . W 1985 r. ukazała się Stacjonata Michała Mędlewskiego, w 1989 r. – zbiór jego opowiadań Ogień z nieba . W 1991 r. Zygmunt Przybyłowski zaprezentował cykl opowiadań Niezwykły lekarz . W 1992 r. pojawiły się tomiki poetyckie Michała Mędlewskiego – Widoki moje oraz Romualda Rosińskiego – Wołanie przez wiatr . W 1995 r. Tadeusz Samselski wydał powieść W dymach pożogi . W 1996r. Helena Nikiel przedstawiła zbiór poezji Wizerunki , w 1999 r. – Po drugiej stronie rzęs . W 2000 r. Paweł Szydeł opublikował tomik poetycki Niebo nie dla nieobecnego . Słuszną konstatacją nad stanem badań współczesnej kultury literackiej Krajny będzie więc stwierdzenie, że dotychczasowe publikacje badawcze poświęcone literaturze Krajny miały charakter okazjonalny. Nie istnieje opracowanie porządkujące i hierarchizujące obraz literatury krajeńskiej. Osobnym problemem jest brak publikacji poświęconej prasie krajeńskiej i działalności wydawców. |